"Jest to postać o przyjemnej twarzy, która ma za zadanie pomóc każdemu cieszyć się wydarzeniami XX Commonwealth Games. Ma również godnie reprezentować Szkocję :)"
Ubrany jest w różnokolorowe stroje, które symbolizują wszystko to co najlepsze w Glasgow.
W całym mieście ustawiono go w 25. różnych miejscach.
Oprócz powyższych natknęłam się jeszcze na dwóch ale była zbyt duża kolejka oczekujących do zrobienia im zdjęcia, więc odpuściłam ;)
Organizacja mistrzostw wydaje się być bardzo dobra. Na każdym kroku można spotkać wolontariuszy, którzy z uśmiechem na ustach odpowiadają na pytania, rozdają mapki Glasgow itp. Jest też dużo policji, pilnującej porządku. Ludzi multum i straszny tłok ale to akurat nie powinno dziwić ;)
P.S. Dodaję tego posta już 3 raz! grrr mam nadzieję, że w końcu skutecznie!
Taki trochę piorun w szczypiorek, a twarz bardziej niż z przyjemnością kojarzy mi się z: - No ludzie, co wy, domu nie macie?... ;):) Ewidentnie zaskoczony fejmem, ale fajny fajny.
OdpowiedzUsuńhaha mamy takie same skojarzenie ;) Maskotka ciut dziwna ale sam pomysł aby ustawić ją w 25 różnych wariantach uważam za udany :)
OdpowiedzUsuń